Rano padało ... ale ok południa przestało więc pojechalismy do Suwałk przez Wigerski park narodowy. Ścieżki super a jakie górki-dołki z przyczepą po lesnym dukcie ok 40km/h śmigałem :) Wczesniej nad jeziorem mieliśmy sesje foto a potem wlazłem na torfowisko (pomost) i prawie nie róciłem tak było ślisko :) Smigając po lesie natrafilismy na tabliczke Sobolewo i tam się udalismy ... pogoda się poprawiała i robiło się wreszcie ciepło. za Sobolewem jest super żwirownia nadmorską plażą :> W Suwałkach bylismy na godz przed odjazdem i dzięki temu zdobylismy miejsca w wagonie rowerowym. Przed odjazdem wagon był zpachany rowerami po sufit !! a z relacji konduktora dowiedzieliśmy sie że i tak jest to luźny wagon !!
W Warszawie bylismy ok 21 jeszcze tylko wnoszenie rowerów na poziom miasta - po co komu pochylnie na dworu Centralnym !! i do domu. Licznik wskazał ponad 180km przejechanym w ten weekend.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|